poniedziałek, 8 grudnia 2014

World Travel Book Shelf 1

Tak jak obiecywałam zaczęłam 1 grudnia World Travel Book Shelf autorstwa Aimee Stewart. Na razie za dużo do pokazania nie ma, ale jest mój termin pokazywania postępów w KoloSALu, więc pokażę i tu :)
Na początek przypomnę jak obraz będzie wyglądał:
 (zdjęcie ze strony Heaven and Earth Designs)
Haft ma 750 na 542 krzyżyki, 89 kolorów. Tak jak i Priyę wyszywam na 25ct Luganie, ale tym razem tylko jedną nitką, co mi przypasowało bardziej, ale nie będę Priyi zaczynać od nowa tylko już pociągnę jak zaczęłam.

Wyszywa mi się na razie bardzo przyjemnie, nic co prawda jeszcze nie widać, ale ciężko żeby było przy tak małej ilości zrobionej ;)
Mam wyszyte 738 krzyżyków(w tej chwili o kilka więcej, ale nie mam zdjęcia, bo jest to zbyt mała różnica żeby coś było widać ;))
Ok, czas na zdjęcia, za których jakość przepraszam, ale większość była robiona w kiepskich warunkach i mój telefon nie ogarnia aż tak, a aparatu niestety nie mam przy sobie..











Mam nadzieję, że przy następnej odsłonie będzie można więcej zobaczyć ;)

Lecę dalej wyszywać póki mam chwilkę wolną :)

Pozdrawiam!

sobota, 8 listopada 2014

Priya 3

Na wstępie dziękuję za komentarze oraz ponad 2000 wyświetleń bloga :)

Od ostatniego posta z wyszywaniem było różnie, miałam dwa czy trzy tygodnie, gdzie nie postawiłam ani krzyżyka(bo wyjazd, bo coś), do napisania tego posta też zbieram się już od przedwczoraj, a w sumie od wczoraj, bo zdjęcia dopiero wczoraj robiłam. A zbierałam się ponieważ oficjalnie ogłaszam, że pierwsza strona mojego HAED'a ukończona! :) A także wyszyłam już ponad 2% całej pracy.. :) jeszcze trochę przede mną ;) Ale nie zrażam się.
Po pierwszej stronie mogę powiedzieć coś więcej na temat tego jak mi się wyszywa..
Zacznę od tego, że mam wahania czy nie powinnam jednak wyszywać tego jedną nitką, ale dwoma nie wyszywa mi się źle, czasami tylko ciężko się wbić, ale większość jest na prawdę przyjemna :)
Wzór jest cudowny, czasem jest duuużo konfetti, ale plamy jednego koloru też występują(na przykład czarnym się nudziłam w pewnym momencie więc wyszywałam kawałek czarnego i jakieś konfetti ;))
Sam haft wychodzi cudownie(pomimo jakości moich krzyżyków, które i tak już widzę, że się poprawiły w porównaniu do pierwszych na tym hafcie;)), podoba mi się jak z jakiejś nieokreślonej plamy wyłania się coś co zaczyna mieć po wykończeniu sens :)
Materiał, który wybrałam zagości u mnie na dłużej, jestem bardzo zadowolona z wyboru, na 25ct wyszywa mi się bardzo dobrze, lepiej niż myślałam szczerze mówiąc :)
A teraz już Was nie zanudzam i daję moją fotorelację:












po drodze znów wkradł mi się uśmiech ;)





























Ze zdjęć to by było na tyle. Mam nadzieję, że teraz pójdzie z górki i nie będę już miała przeszkód w wyszywaniu :)
A 1 grudnia jak mówiłam zaczynam World Travel Bookshelf w KoloSALu w grupie angielskiej jak i polskiej :), mulinki są, kanwa jest, trzeba je jeszcze tylko nawinąć, ale jeszcze mam trochę czasu na to :) Już się nie mogę doczekać :) Ale Priya i tak będzie u mnie powoli postępować do przodu, zbyt przyjemnie się  ją wyszywa żeby poszła w kąt :)

sobota, 20 września 2014

Priya 2

DZIĘKUJĘ ZA PONAD 1000 WYŚWIETLEŃ!!! :) Jesteście cudowni!

Trochę się zbierałam do napisania tego posta, też dlatego, że nie chcę Was zanudzać milionem postów o tym hafcie, po drugie nie wyszywam tak szybko żeby publikować co i rusz nową stronę lub jakiś znaczący postęp. Ale! Oficjalnie mam 1% haftu wyszyte, wczoraj został przekroczony ten magiczny pierwszy procent, tak więc zmotywowało mnie to do zrobienia i zgrania zdjęć;)
Padło pytanie pod poprzednim postem jak wyszywa mi się dwoma nitkami na 25ct. Wyszywa mi się dobrze, tylko jak mam wepchnąć pojedynczy krzyżyk gdzieś gdzie już dookoła jest trochę zrobione tylko on sam został czasem jest ciężkie, dlatego już nie kończę nitki i nie zmieniam koloru dopiero wtedy tylko trochę parkuję, ale tylko kilka - kilkanaście kolorów, bo jak mam za dużo to robi się supeł u mnie, więc teraz robię te nitki co miałam zaparkowane i znowu od nowa będę zostawiała nitki "na potem" :)
Co do samego haftu, idzie powoli(przy takim rozmiarze wcale nie spodziewałam się nie wiadomo jak szybkiego tempa, tym bardziej, że miałam ponad tydzień w ogóle bez haftu). Ale nadal jestem w nim bardzo zakochana, mimo, że jeszcze tak na prawdę nic nie widać, to strasznie mi się on podoba.
Motywację zyskuję jeszcze jak widzę na facebook'u w grupach HAED'owych jak ten sam obraz powstaje z innych rąk i jak pięknie on wygląda:)
Pracuję obecnie na dwóch pierwszych stronach(mniej więcej ich połowa, tak wychodzi ta brązowa "rama") i zahaczyłam kilkoma krzyżykami o 3 stronę(nie mogłam tak zostawić takiej maleńkiej końcówki nitki, obciąć też jakoś głupio mi było ;)).
Dobra, do rzeczy, pokazuję moje postępy:) A zdjęć jest dużo, jedne z aparatu(te lepsze) inne z telefonu(te gorsze), ale coś na nich widać ;)


A po drodze wkradł mi się uśmieszek :) mam nadzieję, że widać :)












 







































Napiszcie mi czy chcecie w następnych relacjach też tak dużo zdjęć ;) Starałam się ułożyć chronologicznie, mam nadzieję, że mi wyszło, bo zdjęcia z aparatu i z telefonu się pomieszały i musiałam pozmieniać żeby to miało ręce i nogi :)
Zaraz wracam do haftowania, bo wyjeżdżam na kilka dni i znowu nie będę mogła usiąść do igły.

Obiecałam to wstawiam zdjęcie oprawionego haftu zdjęcia dla S.:

Na żywo wyglądało lepiej, ale przy sztucznym nie najlepszym świetle robiłam zdjęcie, więc niestety nie jest ono najlepsze, ale coś widać ;)

Z hafciarskich ciekawostek, zapisałam się na facebooku na grupie anglojęzycznej na SAL HAED'owy, zaczynamy 1. grudnia, ja się zabieram za World Travel Bookshelf również Aimee Stewart(jak już pewnie pisałam, moja ulubiona artystka). Kanwa jest, mulinki zamawiać będe niedługo, tylko czekać do grudnia! Oba hafty(Priya i World Travel Bookshelf) są dla mnie tak cudowne, że miałam wieeelki problem co zacząć pierwsze(bo to, że drugie zacznę zanim skończę pierwsze już dawno wiedziałam ;)).

Uff. Dotarł ktoś do końca? Następne postępy albo z kolejnym procentem, albo z gotową stroną, jeszcze nie wiem(piszcie jak wolicie żeby się posty ukazywały ;) )

Pozdrawiam!

piątek, 22 sierpnia 2014

Priya 1

Tak więc zaczęłam właśnie swojego pierwszego HAED'a! :) Jest nim Priya(Aimee Stewart). W dodatku odkryłam, że kanwa którą na nią kupiłam starczy mi też na World Travel Bookshelf(też Aimee Stewart). Wiedziałam, że będzie sporo większa niż potrzebuję, ale nie przypuszczałam, że na oba na których mi zależy najbardziej mi starczy! :) (tak, już zdradzam, następnym moim HAED'em będzie World Travel Bookshelf;))
Kupiłam sobie też stojak na tamborek w HobbyStudio, a w Magicznym Hafcie i Needle&Art gdzie załapałam się na promocje kupiłam muliny, kanwę, pudełka, bobinki plastikowe i inne przydasie :)

Obraz, który wyszywam ma wyglądać tak:
(zdjęcie ze strony Heaven and Earth Designs)
Priya ma 625 x 468 krzyżyków i 88 kolorów. Wyszywam ją na Luganie 25ct dwoma nitkami, tak jak polecają.
Pierwszy raz wyszywam na 25ct, więc zobaczymy, będzie ciekawa przesiadka z 14ct, na której robię rodziców :)(teraz bym wybrała mniejszą, ale zaczęłam dawno temu).

Kilka zdjęć mojego warsztatu i pierwszych krzyżyków:

Mulinki przed nawinięciem:

I po kilku godzinach nawijania;)

Kanwa zabezpieczona czeka żeby na niej wyszywać

Pierwsze krzyżyki postawione! :)


Taaaak się cieszę, że w końcu zaczęłam! widać na ostatnim zdjęciu kawałeczek mojego stojaka, a w tle stojak na nuty, na którym trzymam wzór ;) Rodziców trochę podgoniłam jak czekałam na paczki i póki w domu sama byłam(przecież nie będę przy nich wyszywać ich zdjęcia;)), ale jestem tak podekscytowana Priyą, że napiszę o nich następnym razem ;)

Teraz lecę do wyszywania, nie mogę się doczekać aż obraz zacznie się powoli pojawiać :) Na bieżąco na facebook'u w grupie związanej z Aimee Stewart(zdecydowanie podbiła moje serce najbardziej :) )widzę też jak ten sam obraz idzie innej osobie i jestem zachwycona! :)

Pozdrawiam!

sobota, 16 sierpnia 2014

Dla S. 8

Post z tym obrazkiem 8. i prawie ostatni ;) Wszem i wobec ogłaszam, że skończyłam swój pierwszy obrazek na zamówienie, tylko go jeszcze oprawić i wysłać :) Tak więc ten haft zobaczycie tylko już jak go oprawię :)
Dobra, koniec gadania, czas na zdjęcia, dzisiaj ich kilka z różych etapów pracy. W międzyczasie zobaczycie, że trochę zmieniałam taktykę, trochę uczyłam się parkować, trochę robiłam kolumnami(co średnio mi wyszło, ale no trudno, teraz już nic z tym nie zrobię). Zdjęcia w sumie z wczoraj i dzisiaj, jak już wczoraj usiadłam to do nocy siedziałam i dzisiaj rano skończyłam :)
Haft niestety jeszcze nie został uprany i uprasowany, tak więc przepraszam za wygniecioną kanwę.





Tak więc już postawiłam kilka kolejnych krzyżyków na prezencie dla rodziców. Przez kilka dni będę się na tym skupiać, ale tylko kilka dni, ponieważ na poczcie już do odebrania czekają muliny na HAED'a(pochwalę się jakiego jak już go zacznę;)) A za kolejne kilka dni przyjdzie kanwa. Już nie mogę się doczekać rozpoczęcia go! :) 
Pierwotnie planowałam skończyć rodziców i wtedy zacząć HAED'a, ale nie wytrzymałam. Ale dzięki temu będę miała zamiennik jakiś jak jedno mi się znudzi, to zajmę się drugim :)

Tak więc kolejny wpis na blogu pewnie za kilka dni jak zacznę jedno z moich wielkich lrzyżykowych marzeń. Chyba, że będę miała jakieś niesamowite postępy w rodzicach ;)

Pozdrawiam!

poniedziałek, 4 sierpnia 2014

Dla S. 7

Witajcie, wiem, że kilka dni temu dopiero co wstawiałam zdjęcie tego haftu, ale trochę nad nim siedziałam (niestety nie tyle co bym chciała, ponieważ od przedwczoraj oszczędzam ręce, bo sobie nadwyrężyłam na siłowni, ale już dzisiaj wracam do igły! :) ). Jednak efekty dużo szybciej widoczne przy haftowaniu stronami niż kolorami, tak więc oficjalnie strony 1,2,3,4,7 są zakończone :) jeszcze tylko niecałe 4 strony do końca! :)
Tak haft prezentuje się na chwilę obecną:

A teraz lecę dalej wyszywać, za kilka dni powinny dojść moje zamówione muliny do HAED'a!  :) jeszcze tylko kanwa i kilka mulinek, które nie były akurat dostępne i będę miała skompletowane wszystko, nic tylko wyszywać! :) Ale najpierw skończę to, już tak blisko końca, że nie ma przebacz ;)

Pozdrawiam!

środa, 30 lipca 2014

Dla S. 6

Czas pokazać postępy w pracy :) oficjalnie cała pierwsza strona jest skończona!:) zmieniłam troszkę taktykę wyszywania - zamiast kolorami kończę strony, bo już denerwowało mnie to, że jak robiłam długo jednym kolorem to potem innym jakoś nie mogłam się odnaleźć czasem, poza tym tak szybciej jednak widać efekty chyba ;) jeszcze ponad tydzień temu haft wyglądał tak:

Jednak kilka dni byłam poza domem i nie mogłam wyszywać, jednak dzisiaj i kilka dni przed samym wyjazdem praca ruszyła i dzisiaj wyglądało tak:

Obraz wygląda coraz lepiej, coraz bliżej końca. Jeszcze dzisiaj troszkę posiedzę i ponadrabiam zaległości spowodowane wyjazdem ;)

Zaczęłam też kompletować mulinę do mojego pierwszego HAED'a, w końcu wybrałam go z  trzech, które mi się najbardziej podobały, ale który to zdradzę dopiero jak zacznę :) Nie wytrzymam do wyszycia najpierw rodziców, więc będę wyszywać równolegle chyba :P albo na zmianę, strona jednego, strona drugiego, aż zostanie sam HAED ;)

Poza tym zakochałam się w technice "diamond cross stitch", ale o tym w innym poście, teraz wracam do igły! ;)

Pozdrawiam!

sobota, 5 lipca 2014

Dla S. 5

Oj, dawno już nie pisałam. Niewiele ostatnio niestety robiłam, studia mnie trochę odciągnęły od haftu. Ale w porównaniu z ostatnim postem jest niewielki progres :) Dzisiaj rano wyglądało tak:
W końcu trochę wakacji to mam nadzieję praca pójdzie. Już wczoraj trochę posiedziałam i właśnie zabieram się za robienie dalej :) Już coraz bliżej końca, coraz mniej kolorów :) Tak więc nie rozpisuję się, tylko idę dalej haftować :)
Pozdrawiam!

środa, 12 lutego 2014

Dla S. 4

Czas pokazać kolejne postępy w obrazie dla S. Udało mi się egzaminy w sesji pozaliczać w pierwszych terminach więc będę teraz miała trochę czasu na wyszywanie :) Na zmianę czytam książkę i wyszywam. Jak miło jest to robić bez myśli, że powinnam się uczyć;)
Obecnie jest już więcej zrobione, ale zdjęcie robiłam za dnia, a potem jeszcze trochę xxx postawiłam :) Coraz więcej zrobione, coraz bliżej końca.. S. jest zadowolony, najważniejsze :)
Przyznaję, całkiem nieźle mi się wyszywa, momentami tylko mam trochę mniej zapału, ale myślę sobie wtedy, że z każdym krzyżykiem jestem coraz bliżej HAED'a mnie motywuje ;) Czas na zdjęcie:

Chyba widać różnicę, co? :) Niestety wiem, że fotka nie jest najlepsza, ale robiona na szybko telefonem. Na koniec zrobię zdjęcie lepszej jakości aparatem ;)
Tak więc do następnego posta!
Pozdrawiam!

piątek, 7 lutego 2014

Dla S. 3

Sesja sesją, ale trochę też wyszywałam w przerwach od nauki ;) Już jeden egzamin zaliczony, został jeden(z trzeciego szczęśliwie zwolnienie ;)) Ja niestety zamiast o zoologii, myślę o tym jak bym już chciała wyszywać swojego pierwszego HAED'a ;) Ale najpierw to co zaczęte, czyli obecna praca, potem rodzice, potem HAED dopiero..
No dobra, piszę, piszę, ale zdjęcie też mam ;)

Już coraz więcej widać, jak to Ł. stwierdził "no, ma coraz więcej włosów";) I będzie miała jeszcze więcej ;) ale więcej niestety będę siedziała po sesji, mam nadzieję, że już po poniedziałku to będzie :P bo w przerwach od nauki niestety dużo nie wyhaftuję, a na pewno nie tak dużo jakbym chciała :(
Pozdrawiam!

czwartek, 23 stycznia 2014

Dla S. 2

Dobra, czas pokazać część postępów w mojej obecnej pracy, część ponieważ mam w tej chwili już nieaktualne zdjęcie, wyszyte mam troszkę więcej, ale przy obecnym świetle nie wyjdzie nic. Niestety zdjęcie nie oddaje kolorów, ale jak mówiłam, jak skończę to zrobię porządną fotę :) A oto moje postępy:


Muszę przyznać, że całkiem dobrze mi się wyszywa ten haft, jak to skończę i skończę zdjęcie rodziców w planach mam swój pierwszy HAED, ale niestety jeszcze do tego daleko, a ja już nie mogę się doczekać ;) do tej pory może dorobię się swojego krosna... kto wie.. :) a teraz wracam do wyszywania póki mam na to czas i siłę :)
Pozdrawiam!

sobota, 11 stycznia 2014

Dla S. 1

Oj, coś zaniedbałam bloga.. Ale niestety ostatnio mało czasu na wyszywanie. Zdjęcie rodziców musiałam odłożyć na bok, teraz tworzę prezent dla na zamówienie. Na chwilę obecną wygląda tak:


Mam nadzieję, że zdążę wyszyć :) Niestety zdjęcie słabo oddaje kolory, ale robione telefonem.. na koniec zrobię lepsze zdjęcie, teraz będą to wersje robocze ;) Pomijając mniej czasu na haftowanie spowodowane dużą ilością nauki robię jak najwięcej z kilku powodów. Jeden z nich to oczywiście mój deadline do przekazania tego haftu ;) Drugi to chęć skończenia wreszcie obrazu dla rodziców, a trzeci to wyszycie mojego pierwszego HAED'a... Oj chciałabym już go wyszyć! :) Mam nadzieję, że mnie nie przerośnie, ale na razie mogę tylko pomarzyć, bo chcę skończyć to co pozaczynane...:)
Trzymajcie kciuki żeby się udało skończyć wyszywać to zdjęcie na czas! :)
Pozdrawiam!