czwartek, 5 listopada 2015

Priya 4

Matko, ile to czasu minęło od ostatniego posta.. Ale nie miałam czym się chwalić, żadnych znaczących postępów nie było, a co 100 krzyżyków nie będę pisać, bo Was zanudzę ;) Myślałam, że w wakacje się zmieni, że podgonię, ale oczywiście plany poszłyyyyy daleko razem z różnego rodzaju wyjazdami i tym podobnymi ;)
Ale przyszedł nowy rok akademicki, usiadłam znów do haftów i tak oto skończyłam 3% mojego pierwszego HAED'a :) zatęskniło mi się za Priyą, ale nie powiem, ciężko było mi odłożyć moją podróżniczą półkę..
Wracając do hinduski.. Od ostatniej publikacji chyba z 3 razy zmieniałam sposób wyszywania.. Zaczęłam od uzupełniania dziur i dziurek między wyszytymi krzyżykami, potem wyszywałam kwadratami(starając się zahaczać o te obok, żeby nie powstały linie pomiędzy nimi), aż w końcu doszłam do wyszywania skosami :) Powiem Wam, że tak mi się na razie najlepiej wyszywa i w jednym i w drugim hafcie, efekt jest szybciej widoczny, bo jednak 100 krzyżyków razem, a 100 krzyżyków rozsianych po kanwie daje zupełnie inny efekt. Dzięki temu, że szybciej widać co wyszywam mam więcej motywacji, a teraz jest jeszcze dodatkowym motywatorem dla mnie challange na nowej grupie HAED'owej na fb, w którym przez 4 tygodnie trzeba wyszyć minimum 100 krzyżyków tygodniowo(w pierwszym przybyło prawie 200, co mnie cieszy bardzo:) )
Na ostatnim zdjęciu są 8872 krzyżyki :)






1 komentarz: